Mountain Bike Reviews Forum banner

Jak chronisz swój telefon podczas jazdy?

7.2K views 63 replies 48 participants last post by  Eroc162  
#1 · (Edited)
Pracuję zdalnie kilka dni w tygodniu i pozwala mi to na poranną przejażdżkę (właściwie jeszcze tego nie zrobiłem, ale to opcja). Muszę mieć przy sobie telefon służbowy, aby móc się ze mną skontaktować. Mój główny telefon to dość drogi Note 4 i zajęło mi dużo czasu, żeby go skonfigurować tak, jak lubię. Czy zamiast tego nosisz zapasowy, tani telefon? Nie wyobrażam sobie, żeby jakiekolwiek etui było wystarczająco mocne, aby wytrzymać jakieś upadki.
 
#2 ·
Pracowałem zdalnie kilka dni w tygodniu i pozwala mi to na poranną przejażdżkę (jeszcze tego nie zrobiłem, ale jest to opcja). Muszę mieć przy sobie telefon służbowy, aby się ze mną skontaktować. Mój główny telefon to dość drogi Note 4 i zajęło mi dużo czasu, żeby go skonfigurować tak, jak lubię. Czy zamiast tego nosisz zapasowy, tani telefon? Nie wyobrażam sobie, żeby jakiekolwiek etui było wystarczająco mocne, aby wytrzymać kilka upadków.
A co z inteligentnym zegarkiem? Nie zabieram często telefonu, ale kiedy to robię, po prostu wrzucam go do mojego camelbaka. Dużo się rozbijałem, nigdy nie zepsułem telefonu.
 
#3 ·
Drugą opcją, jak wspomniał obs, jest smartwatch. Możesz kupić podstawowy Pebble za grosze na CowBoom.com. Dostałem jeden za 40 dolarów z wysyłką dzięki promocji, którą znalazła moja dziewczyna. Działa naprawdę dobrze w przypadku podstawowych powiadomień. W ten sposób możesz po prostu trzymać telefon w plecaku.
 
#5 ·
Mam S6 w etui Defender firmy Otterbox i wkładam go do zapinanej na zamek, wyściełanej górnej kieszeni w moim camelbacku lub do nerki Dakine (której nie nazwaliby nerką, ale co tam, działa) na krótsze przejażdżki. Nigdy nie zbiłem telefonu podczas upadku. Miałem wcześniej S3 w podobnym etui, który również przetrwał.
 
#44 ·
Mam S6 w etui Defender firmy Otterbox i wkładam go do zapinanej na zamek, wyściełanej górnej kieszeni w moim camelbacku lub do nerki Dakine (której nie nazwaliby nerką, ale co tam, działa) na krótsze przejażdżki. Nigdy nie zniszczyłem telefonu podczas upadku. Miałem wcześniej S3 w podobnym etui, który również przetrwał.
Mój 5s również mieszka w etui Otterbox Defender i jest kuloodporny. Wkładam go do wyściełanej kieszeni mojego Osprey

Raz spadł z dachu mojego samochodu (zostawiłem go tam po włożeniu roweru na bagażnik) i został przejechany przez samochód za mną... ani jednej rysy na telefonie. Nawet samo etui było nienaruszone. Na gumowej osłonie jest duży czarny ślad, ale to wszystko.
 
#6 ·
Łatwo. Nie rozbij się.

Zakładając, że się rozbijesz, dobra obudowa pomaga. Włożyłem swój do torby na mostek (prawie niemożliwe jest uszkodzenie go, gdy tam jest) lub do mojego camelbaka. Jeśli wrzucisz go do plecaka, upewnij się, że tył jest odwrócony od bukłaka. Pozwól, aby obudowa przejęła impakt.
 
#9 ·
Kilka lat temu odbyliśmy sześćdziesięciomilową przejażdżkę, a jeden z facetów, który do nas dołączył, miał panel słoneczny na kierownicy, aby jego telefon działał wystarczająco długo! :0) Przepraszam, ale po prostu tego nie rozumiem.
 
#10 · (Edited)
^^ Robię w zasadzie to samo, z wyjątkiem plastikowej torby. Po prostu pozbyłem się całkowicie mojej torby podsiodłowej - Po prostu dodałem multi-tool/rzeczy do naprawy opony do mojego Hydrapacka. Fajnie jest nie mieć tego czegoś z tyłu, co podskakuje, i faktycznie odpadło podczas szybkiego zjazdu w zeszły weekend.

To zabawne! Panel słoneczny :)
 
#11 ·
To zabawne! Panel słoneczny :)
Panel był przymocowany do prętów. Telefon był w koszyku! Tak, to było całkiem zabawne. Za każdym razem, gdy się zatrzymywaliśmy, sprawdzał, czy się dobrze ładuje. Jeśli dobrze pamiętam, mimo tych wszystkich ceregieli, i tak się rozładował :0)

Plastikowa torba to bardzo dobry pomysł. Nie musi być niczym wymyślnym. Trzymam małą torebkę do zamrażania w kieszeni każdej z moich kurtek rowerowych, po prostu wrzucam telefon do torby i składam ją. To działa dobrze. Kolega jeździ z iPodem i kiedy przestał działać, otworzył go i stwierdził, że wnętrze jest skorodowane od potu! Telefon innego kolegi na bardzo mokrej jeździe napełnił się wodą, mój telefon był w porządku w swojej małej torbie :0)
 
#12 ·
Kiedyś trzymałem swój telefon w zewnętrznej kieszeni plecaka Camelback, dopóki nie miałem OTB wywołanego przez grzechotnika i wylądowałem na plecach podczas nurkowania przez ogród skalny. Uderzenie przebiło mój ekran i mój telefon był martwy. Zdałem sobie sprawę, że jazda samotnie z telefonem na zewnątrz torby oznaczała, że w poważnym wypadku, w którym naprawdę mógłbym potrzebować telefonu, mógłby on łatwo ulec uszkodzeniu, więc teraz wkładam go głębiej do torby lub do kieszeni koszulki przy ciele pod torbą. Mniej wygodne, ale bardziej akceptowalne w przypadku wypadków. Ostatecznie chcę kupić etui i włożyć je do głębokiej kieszeni torby wraz z zapasową dętką.

W każdym razie najlepszą radą, gdy jesteś sam, jest jechać wolniej, podejmować mniejsze ryzyko i nie rozbijać się.
 
#34 ·
Etui Lifeproof (zakładając, że mają takie do Twojego modelu). Wodoodporne i odporne na upadki. Do diabła, lifeproof.
Tak naprawdę nie, mój syn zepsuł swój S4 z etui Lifeproof, upuszczając go na podłogę pokrytą dywanem. To było dziwne zdarzenie, ponieważ upuściłem swój kilka razy i przetrwał. Moja żona psuje etui, wciąż próbuję dowiedzieć się jak.Kiedy zabieram go na przejażdżkę, po prostu wkładam go do kieszeni na media mojego Camelbacka.Najlepszą ochroną jest zostawienie go w samochodzie.
 
#14 ·
Mam niezwykle wytrzymałe etui do mojego S5. Zerolemon. W zestawie był też power bank mongo. Mój telefon wkładam do woreczka dla ochrony przed deszczem/potem i do górnej kieszeni plecaka. Ta lokalizacja nie jest na nic narażona, więc nawet jeśli wpadnę na plecy podczas upadku, wszystko tam jest w porządku. Mój telefon zazwyczaj jest wyłączony.

To powiedziawszy, nienawidziłbym mieć pracy, która wymagałaby ode mnie kontaktu, gdybym tak naprawdę nie "pracował".
 
#15 ·
Trzymam go w kieszeni, żeby móc w każdej chwili zrobić zdjęcie i rzeczywiście często się zatrzymuję, żeby zrobić zdjęcia.

Jak już ktoś wspomniał powyżej, NIE ROZBIJAJ SIĘ. Jeźdź ostrożnie, jeśli musisz.

Ale przede wszystkim, nie martw się tym, bo zabijesz radość z jazdy.
 
#37 ·
Trzymam swój w kieszeni, żeby móc w każdej chwili zrobić zdjęcie i rzeczywiście często się zatrzymuję, żeby zrobić zdjęcia.

Jak już ktoś wspomniał powyżej, NIE ROZBIJAJ SIĘ. Jeździć ostrożnie, jeśli musisz.

Ale przede wszystkim, nie martw się tym, bo zabijesz radość z jazdy.
Trzymam swój w kieszeni, żeby móc w każdej chwili zrobić zdjęcie i rzeczywiście często się zatrzymuję, żeby zrobić zdjęcia.

Jak już ktoś wspomniał powyżej, NIE ROZBIJAJ SIĘ. Jeździć ostrożnie, jeśli musisz.

Ale przede wszystkim, nie martw się tym, bo zabijesz radość z jazdy.
Jest tu pierdolone echo!
 
#16 ·
Trzymam go w kieszeni, żeby móc w każdej chwili zrobić zdjęcie i rzeczywiście często się zatrzymuję, żeby zrobić zdjęcia.

Jak już ktoś wspomniał, NIE ROZBIJAJ SIĘ. Jeździć ostrożnie, jeśli musisz.

Ale przede wszystkim, nie martw się tym, bo zabijesz radość z jazdy.
 
#18 ·
Nienawidzę noszenia camelbacka, więc trzymam iPhone'a w małej nerce razem z innymi niezbędnymi rzeczami na szlaku
Czy kiedykolwiek byłeś na długiej, odległej przejażdżce sam i miałeś awarię, której zawartość twojej nerki nie mogła obsłużyć, a potem pomyślałeś sobie: "Cholera, chciałbym mieć przy sobie Camelbaka, który miałby dokładnie to, czego teraz potrzebuję, żeby wyjść z tego bałaganu!"?
 
#20 ·
ZAWSZE jeżdżę z moim Galaxy S5 zamontowanym na kierownicy. Jeżdżę z etui i uchwytem na kierownicę RokForm i używam osłony ekranu ze szkła hartowanego. Miałem 5 (policzyłem je) dość poważnych upadków/otb od czasu używania tej konfiguracji (prawie 2 lata), z kilkoma z nich, gdzie rower koziołkował w powietrzu. W 4 z nich telefon nigdy nie wypadł z uchwytu i był nietknięty. Ostatni raz to jazda pod górę, 110% wysiłku pompowania przez przeszkody, zablokowałem przednie koło i zostałem wyrzucony ponad kierownicę ze szlaku. Rower przyszedł ze mną. Telefon w końcu wypadł z uchwytu, ale wciąż był przymocowany za pomocą smyczy. Dostałem pierwsze pęknięcie włosowe w osłonie ekranu. 6 $ na Amazon rozwiązało ten problem. Telefon jest jak nowy. Gorąco polecam Rokform. Upuściłem też telefon wiele razy. Bez uszkodzeń. Blokuje się na mojej desce rozdzielczej i ma magnes, który przykleja się do każdej magnetycznej powierzchni i jest mocny. Zostawiłem go na dachu mojego samochodu po dniu pracy na szlaku. Jechałem 70-75 na autostradzie do domu i nagle zdałem sobie sprawę, że zostawiłem telefon na dachu podczas ładowania sprzętu! Utknął na dachu jak klej. Nie ruszył się ani na cal. Brak powiązań. Wahałem się co do ceny, ale wielokrotnie się sprawdził.
 
#22 ·
Najbezpieczniej jest jeździć wystarczająco ostrożnie, żeby nie upaść, jeśli musisz mieć telefon przy sobie i się o niego martwisz. Najlepszym pomysłem na to, żeby telefon przetrwał upadek, może być pomysł kupienia taniego zapasowego telefonu do jazdy. Zabieram ze sobą telefon, od lat używam etui Lifeproof, ponieważ pracuję na zewnątrz i często łapię deszcz, wodoodporność jest absolutną koniecznością. Kilka razy upadłem z telefonem w camelbaku i było dobrze, ale nie łudź się: wylądowałem na dużym kamieniu z powodu źle wyczekiwanego/niewystarczającego manuala i zamieniłem iPhone'a w etui Lifeproof w przycisk do papieru i całkowicie sproszkowałem ekran. Etui na szczęście utrzymało całe szkło w środku, ale telefon był całkowicie do wyrzucenia.

Chodzi o to, że w tym wątku jest wiele dobrych rad dotyczących ochrony telefonu, ale jeśli go zabierzesz i będziesz jeździć wystarczająco długo, w końcu jeden zniszczysz.
 
G
#24 ·
Gram kartę starego faceta. Mój Samsung Convoy jest wytrzymały i wodoodporny. Ostatni przetrwał 7 lat nadużyć, zanim uległ upadkowi. Prawdopodobnie ma rekord Guinnessa na najdłużej działający telefon po wypadnięciu z kieszeni podczas jazdy autostradą na motocyklu (4 lata użytkowania po tym upadku przy 65 mph). Oczywiście nie jest ani seksowny, ani mądry. Pasujemy do siebie.
 
#28 ·
Jeżdżę ze smartfonem od 2010 roku. Przez cały czas był w mojej kieszeni w szortach i nigdy nie został uszkodzony. Przez 8 lat zaliczył mnóstwo upadków. Czuję się tak pewnie, że się nie uszkodzi, że kiedy się przewracam, nawet nie zawracam sobie głowy sprawdzaniem go pod kątem uszkodzeń. Rower na pewno przechodzi dokładną kontrolę. Oczywiście, przy dzisiejszych OGROMNYCH ekranach Camelbak jest najlepszym miejscem do przechowywania go, ale lubię mieć go pod ręką do fotografii przyrodniczej, która pojawia się na mojej drodze. Moja lokalizacja w kieszeni w szortach może się zmienić, gdy przejdę na nowszy telefon z ekranem o szerokości 54", który jest dziś tak powszechny.
 
#29 ·
Mam S5 Active z jakimś etui Beetle.
Noszę go w Mule podczas dłuższych przejażdżek i w bocznej kieszeni szortów podczas krótkich przejażdżek.
Często się przewracam i zawsze trochę wzdrygam się, gdy upadam na telefon, ale jak dotąd dobrze się trzyma.